|
Sources:
|
Dobry dla biznesu ‘Nazaret ma wiele cudownych widoków… Nasze możliwości lokalowe pozwalają na akomodację zarówno gości jak i uczestników konwencji... wyjątkowe miejsce przeznaczenia dla turystów z całego świata...’ - Burmistrz miasta Nazaret Wykopaliska w Nazaret w latach 1955/68 – podziemne magazyny na żywność i lampki wotywne – wystarczają, aby franciszkańscy archeologowie zadeklarowali Nazaret, jako ‘wioskę Jezusa, Maryi i Józefa’ oraz miejsce ‘nieustannej czci’ przez chrześcijan.Archeologiczny zapis:Późny i środkowy Wiek Kamienia Łupanego; 13 ludzkich szkieletów i wiele przedmiotów odkopane zostało w jaskini na Wzgórzu Przepaści. Środkowy i późny Wiek Brązu (2000-1200 BC) Szczątki ceramiki z 3 grobów; Szczątki nie związane z pogrzebami. Wiek Żelaza (1200 – 586BC) - Niektóre z tych mniej licznych znalezisk mogą dotyczyć pogrzebów, a niektóre nie. Pochodzą wszystkie z jaskiń w sąsiedztwie Kościoła Zwiastowania. Znalezione zostały w różnych ‘silosach’ ( zagłębienia w gruncie) i w ‘innych miejscach’ (nieokreślone) w pobliżu. Owe szczątki obejmują 5 waz, jak również dzbanki i słoje ( w większości ich fragmenty). Okres babiloński i perski (586 – 332 BC) - żadnych znalezisk Okres hellenistyczny i hasmonejski (332-37 BC) - żadnych znalezisk I Okres rzymski ( 37 BC – 70 AD) - szczątki z tego okresu obejmują możliwie 6-20 lampek oliwnych ( ale mogą się one datować nawet tak późno, jak 150 AD) Z powyższych – 4 pochodzą z grobu nr 70 ( w pobliżu Kościoła Zwiastowania), 2 zostały znalezione pod ‘grotami’ kościoła i 4 pochodzą z pobliskich miejsc. Wszystkie pochodzą oryginalnie z grobów – co jest zgodne z pochodzeniem większości istniejących lampek oliwnych z tego okresu w całej Palestynie. II Okres rzymski ( 70 – 180 AD) 4 lampki z 2 grobow ( grób nr 70 i grób 250 m. Na południe od Kościoła Zwiastowania). III Okres rzymski ( 180-324 AD) Siedem więcej lampek z tych samych dwu grobów, co wyżej. Z budynku pochodzącego z późno-rzymskiego okresu, kilka gipsowanych kamieni, pozostałości mozaiki podłogowej i rzymska moneta z połowy 4 wieku AD. Ceramika i pozostała ‘ruchoma’ ewidencja ( szkło etc) – obfitość szczątków z III i IV wieku AD i niektóre z II wieku AD. 7 lampek oliwnych pochodzi z jednego i tego samego grobu (Nr 70) Nie były one rozsypane na większym terenie, który by mógł sugerować liczne lokalizacje, związane z ‘wioską’. Ani też nie były one w użytku domowym w czasie umieszczenia ich na miejscu – są to wszystkie pogrzebowe lampki wotywne. Znalezione monety..‘ Kilka żydowskich monet, albo przynajmniej kilka kawałków ze starymi hebrajskimi literami, mocno zniszczonymi …’ G. Schumacher (1889 Fundacja Eksploracji Palestyńskiej – Raport kwartalny) |
Nic z tego nie miałoby znaczenia, oczywiście, gdybyśmy podobnie, jak w pobliskim mieście Sepphoris mogli przechadzać się pomiędzy ruinami łaźni, willi, teatrów, etc. A jednak żadne takie ruiny nie istnieją.
Chrześcijańscy apologeci prześcigają samych siebie, aby to wyjaśnić: ‘Ależ oczywiście, nikt nie słyszał o Nazarecie, gdyż mówimy o FAKTYCZNIE małej miejscowości’. Tak to przez semantyczne pomniejszanie – miasto staje się miasteczkiem, miasteczko – wioską i wioska ‘nieznanym PRZYSIÓŁKIEM’. Ale jednak, gdy zaczynamy mówić o takim nieznanym przysiółku, opowieść o ‘Jezusie z Nazaretu’ zaczyna się rozpadać w szwach. Dla przykładu, cała opowieść o ‘odrzuceniu przez swoich krajanów’ wymaga minimalnie chociażby synagogi, w której bóg-człowiek byłby w stanie ‘bluźnić’. Gdzie była synagoga w tym maleńkim, idyllicznym przysiółku? Dlaczego nie było to oczywistym dla pierwszych pielgrzymów, jak Helena (poniżej) – w końcu byłoby to ważniejsze dla jej bohatera, niż studnia? Jeśli JC dorastał i spędził 30 lat swego życia w wiosce tak małej, że składała się ona z 25 rodzin – czyli w sumie skoligacony klan poniżej 300 ludzi – owe ‘tłumy’, które były rzekomo zaszokowane jego bluźnierstwem i chciały go zrzucać ze skały, nie byłyby jakimiś wrogimi obcymi, ale dla człowieka, byliby to krewni i przyjaciele, wśród których wyrastał, włączając w to własnych braci. Można założyć, że słuchali oni jego pobożnych wypowiedzi przez całe lata. Co więcej, jeśli wybrana dziewica miała faktycznie zwiastowanie od anioła odnośnie narodzin Mesjasza, cały klan wiedziałby o tym w ciągu 10 minut! Jedynie po to, aby im przypomnieć o tym fakcie, czyż nie powinni oni byli też wiedzieć o incydencie w Jerozolimie, kiedy to rzekomo 12-letni chłopiec proklamował swój mesjanizm? I faktycznie, czy nikt nie wspomniał o tym, co się wydarzyło w Betlejem – gwiazda, trzech mędrców, pasterze, rzeź niewiniątek, etc? Dlaczego miałoby ich oburzać cokolwiek, co bóg-człowiek powiedział lub uczynił? Czyżby zapomnieli, że bóg wyrastał pomiędzy nimi? No i co się zdarzyło z tym darem złota – czyż nie wzbogaciło ono ‘świętej rodziny’? Jeśli Nazaret byl faktycznie jedynie przysiółkiem, zagubionym pomiędzy wzgórzami Galilei, czyż termin ‘Jezus z Nazaretu’ nie wywoływałby w odpowiedzi ‘ Jezus SKĄD’? Natomiast, jeśli Nazaret był faktycznie maleńkim przysiółkiem, najbliższa wygodna ‘góra’, z której bóg-człowiek mógłby zostać zrzucony – czyli skraj przepaści – byłby odległy o 4 km i wymagający energetycznej wspinaczki po wapiennych urwiskach. Czy superman faktycznie pozwalałby się tak daleko prowadzić, zanim zdołał ‘przejść pomiędzy nimi’ i dokonać swej ucieczki? Oczywiście, wszystkie te niedorzeczności istnieją, ponieważ ‘incydent w Jerozolimie’ i cała sekwencja narodzeniowa – były późnymi dodatkami do podstawowej opowieści o rodzimym Mesjaszu. Było, nie było, ale czy istniała tam nawet najmniejsza wioska?Ewidencja archeologiczna? Błogosławieństwem dla świata był fakt, że wykopaliska w Nazarecie przeprowadzane były przez archeologów katolickich. We wcześniejszych czasach mogli oni równie dobrze znaleźć sandały, ładnie ozdobione napisem „własność Jezusa Chrystusa”. Faktem jest, że oni dokumentnie wycisną każdą ostatnią kroplę świętości nawet z całkiem podrzędnych znalezisk. Jednak pomimo swych wszystkich twórczych interpretacji, nawet franciszkanie nie są w stanie przyozdobić faktu, iż brak ewidencji, co do istnienia wioski w Nazarecie sprzed czasów Jezusa jest dosłownie całkowity. I nie jest tak, że franciszkanie nie mieli sposobności znalezienia tego, czego chcieli; byli oni faktycznie w Palestynie przez kilka wieków, jako oficjalni opiekunowie ‘Ziemi Świetej’ w następstwie papieskich bulli ‘Gracias agimus’ i ‘Nuper charissimae’ , wydanych przez Klementa VI w. 1342 r. Podczas wojen krzyżowych Nazaret kilkakrotnie zmieniał ręce. W jednym punkcie czasowym (1099) normańsko-sycylijski awanturnik Tancred założył nawet ‘księstwo Galilei’ z Nazaretem, jako jego stolicą. Ale chrześcijanie byli stamtąd raz po raz wyrzucani, aż dopóki ostatecznie w 1263 r. Nazaret nie został całkowicie zniszczony przez sułtana Baibarsa i cała ta okolica została wyludniona na blisko 400 lat. Franciszkanie wrócili z powrotem na to miejsce na mocy układu z Fakhr-ad-Dinem II, emirem Libanu, w 1620 r. Zajęli oni pozostałości fortu z czasów krucjat, ale znaleźli greckich mnichów, ciągle w posiadaniu ‘studni Maryi’. Z napływem funduszy, przejęli oni administrację miasta i w 1730 r. zbudowali kościół nad grotą. Zburzenie tej struktury w 1955 r. utorowało drogę dla ‘profesjonalnej’ archeologii i ‘odkrywania’ biblijnego Nazaretu na samym gruncie Kościoła!
Dokonując ogromnego skoku wiary, partyzanccy kopacze zadeklarowali, że to, co znaleźli było ‘wioską Jezusa, Maryi i Józefa’ – chociaż nie znaleźli tam wcale żadnej wioski i w sposób oczywisty, żadnej ewidencji jakiejś szczególnej jednostki. Znaleziska były zgodne, faktycznie, z izolowaną aktywnością ogrodniczą, w pobliżu nekropolii o długoterminowym użytku. Raczej wygodnie dla Kościoła Katolickiego, wątpliwe graffiti wskazywało na to, że kaplica była dedykowana Dziewicy Maryi, ni mniej, ni więcej! Jedna kwestia się wręcz tu narzuca; żydowskie nastawienie wobec ‘nieczystości’ zmarłych. Żydzi, zgodnie ze swymi zwyczajami, nie zbudowaliby wioski w bezpośrednim sąsiedztwie grobów i vice versa. Groby musiały u nich być poza obrębem jakiejkolwiek wioski.
Archeologiczne badania powierzchni ziemi wokół szpitala w Nazarecie było przeprowadzone od lutego do maja 1997 r. przez Pfanna i załogę, wszystkich z Centrum Studiów nad Wczesnym Chrześcijaństwem. Dwa wyraźne tereny zostały zidentyfikowane, które są określone poprzez typ tarasów znajdywanych w tym miejscu. Z typowym dla chrześcijaństwa fanatyzmem, Pfann był w stanie dojść do konkluzji, że ‘Nazaret był maleńki, z dwoma lub trzema klanami mieszkającymi w 35 domach na obszarze 2.5 ha’. Tylko na nieszczęście - wszelka ewidencja tych domostw została wymazana przez późniejszych najeźdźców. Tak naprawdę, szczątkowa ewidencja jest zgodna jedynie z istnieniem pojedynczej farmy rodzinnej, użytkowanej przez kilka wieków i żadna jednorodzinna farma nie czyni wioski.Wykopaliska dokonane przez Michael’a Avi-Yonah w Cezarei w 1962 r,
Żydowska wioska została następnie wzmocniona o chrześcijańską obecność, nieco dalej na północ, obok ‘studni Maryi”. Mógłby ktoś spekulować, że chrześcijańska kontrola nad jedynym źródłem wody w wiosce, w końcu przepędziła perfidnych Żydów, zezwalając w ten sposób greckim mnichom przejęcie synagogi z II wieku – obecnie znanej, jako ‘kościół-synagoga’ – gdzieś w okolicach IV wieku, kiedy to chrześcijaństwo otrzymało oficjalne rozpoznanie. Miasteczko wyrosło w tym miejscu, powodując opuszczenie i zniszczenie jakichkolwiek starożytnych żydowskich siedzib, które podobnie jak w Kafarnaum, budowane były prawdopodobnie bez fundamentów. Niektórzy Żydzi w następstwie tego przesiedlili się do doliny, gdyż wiemy, że zostali oni stamtąd ponownie wyrzuceni w VII w. za kolaborację z Persami.
Zdobywanie imienia Wyrażenie ‘Jezus z Nazaretu” jest faktycznie złym tłumaczeniem oryginalnego greckiego ‘Jesous o Nazoraios’. Dokładniej powinno się mówić o ‘Jezusie Nazarejczyku’, gdzie Nazarejczyk posiada znaczenie całkowicie nie związane z nazwą miejsca. Ale czym jest to znaczenie i w jaki sposób zostało zaaplikowane do małej wioski? Wysoce niejednoznacznym hebrajskim korzeniem tej nazwy jest NZR. Gnostyczna ewangelia Filipa z II wieku AD oferuje następujące wyjaśnienie:
To właśnie późniejsza ewangelia wg Mateusza, która rozpoczęła oszustwo, cytowaniem ‘proroctwa’, że tytuł „Jezusa Nazarejczyka” powinien w jakimś sensie nawiązywać do Nazaretu:
Wydaje się, że razem z Nazarejeczykami (Nozerim) związanymi z żydowsko-chrześcijańską frakcją, wynurzyła się sekta Evyonim „Ubogich” ( zwanych później Ebionitami) - mniej więcej w tym samym czasie. Wg Epifaniusza ( Biskupa Salamis na Cyprze, ok. 370 r.) Ebionici wyrośli z Nazarejczyków. Różnili się doktrynalnie od oryginalnej grupy tym, że odrzucili Pawła i byli ‘ Żydami honorującymi Chrystusa, jako sprawiedliwego człowieka...’ Oni również, jak się wydaje, mieli swój własny prototyp wersji Mateusza – „Ewangelię dla Hebrajczyków”. Nazwa, jaką ci sekciarze wybrali dla siebie, była nazwą ‘Strażnicy Przymierza’, po hebrajsku ‘Nozrei haBrit’, stąd się bierze ‘Nosrim’ lub Nazarejczyk! Innymi słowy, jak doszło do krytycznej sytuacji, oryginalni Nazarejczycy rozszczepili się na dwie grupy: tych, którzy próbowali dostosować swe pozycje do ogólnych zasad judaizmu (‘Evyonim’ – ‘Nosrim’); i tych, którzy odrzucili judaizm (‘chrześcijanie’ – ‘Nazarejczycy’ -‘Nosrim’). Wiemy też, że grupa ‘kapłańskich’ rodzin przesiedliła się na teren doliny Nazaretu po ich klęsce w powstaniu Bar Koszeby z 135 r. AD (zob.wyżej). Wydaje się wysoce prawdopodobnym, że mogli być oni tymi ‘Evyonim-Nosrim’ i nazwali swoją wioskę ‘Nazaret’, lub też wioskę ‘Biednych’- albo z powodu użalania się nad swym losem, albo też dlatego, że doktrynalnie ze swego ubóstwa uczynili cnotę.
Zwodnicza opowieść, zwodnicza geografia: Oryginalni autorzy ewangelii powstrzymywali się od wynajdywania dzieciństwa, młodości lub wczesnego wieku męskiego dla JC, ponieważ to nie było koniecznym dla ich centralnego dramatu umierającego i odradzającego się boga Słońca. Ale jak wiemy, historia rozrastała się wraz z opowiadaniem, szczególnie jak mijały dekady a obiecywany odkupiciel i sędzia jakoś się nie pojawiał. Ten, kto przepisywał ewangelię Marka, rewidując tekst gdzieś pomiędzy 140 -150 r. AD, wprowadził nazwę miasta jedynie raz w rozdziale pierwszym tymi słowami:
Możemy też prześledzić kolejne wznoszenie Nazaretu w ewangelii Łukasza. Łukasz jest tym autorem, który podkreśla więzi JC z ‘Nazaretem’. Łukasz jest pisarzem, który wychodzi poza siebie aby zademonstrować swe stanowisko przeciwko Kafarnaum. Uczeni doszli do wniosku, że sam Łukasz nie był Żydem z uwagi na jego ‘rzucające się w oczy błędy odnośnie spraw żydowskich’. Czyni on również pomyłki w geografii. Wie bardzo niewiele o miejscu akcji i w swym mini-dramacie opisuje niemożliwy incydent:
Miasto, które zbudowała teologia W III wieku, ojciec Kościoła Orygenes znał ewangeliczną opowieść o mieście Nazaret – a jednak nie miał bladego pojęcia, gdzie ono było – nawet gdy żył on w Cezarei, zaledwie 30 mil od obecnego miasta! Nawet w czasach Orygenesa , w miarę, jak Kościół stawał się coraz to bardziej zinstytucjonalizowany, intensywne współzawodnictwo rozwijało się pomiędzy patriarchami Cezarei i Jerozolimą. Ta rywalizacja została dopiero rozwiązana ( na korzyść Jerozolimy) w Chalcedonii w 451 r. Część rywalizacji skupiała się wokół kontroli ‘miejsc świętych’. Stąd ‘odnalezienie’ zagubionego miasta Nazaret było kwestią wielkiej wagi. Będąc w objeździe, na ratunek z początkiem IV w. przybyła 80-letnia matrona, Cesarzowa Helena. Przygotowując drogę swym programem ‘Prac’ - do zbliżającego się spotkania ze swym stwórcę, dokonała ona czyszczącej sumienie pielgrzymki do Palestyny. Na terenie Nazaretu nie mogła znaleźć nic, oprócz starożytnej studni – faktycznie, jedynego źródła wody w tej okolicy ( co samo w sobie burzy pomysł, że tam kiedykolwek mogło istnieć ‘miasto’). Niewątpliwie, zachęcona przez przebiegłą ludność miejscową, Helena trafnie ochrzciła dziurę w ziemi, jako ‘Studnię Maryi’ i kazała zbudować na tym miejscu małą bazylikę. W wygodny sposób, ewangelie zapomniały uścislić dokładniej, gdzie Maryja przebywała, kiedy archanioł Gabriel zjawił się z domową wizytą. Tak więc siedlisko studni osiągneło lokalne wsparcie dla boskiej wizytacji i Nazaret uzyskał swój pierwszy kościół.
Helena otworzyła biznes pielgrzymkowy, który nigdy od tej pory nie ustał.
Jedno pokolenie po tym, jak matrona cesarzowa czyniła swe objazdy, inna geriatryczna wielkość, Lady Egeria, spędziła lata w ‘Ziemi stającej się coraz to bardziej Świętą z każdym dniem’. Egeria – Hiszpanka, podobnie jak ówczesny Cesarz Teodozjusz i prawie z całą pewnością będąca częścią imperialnej drużyny – dotarła w okolice Nazaretu w 383 r. Tym razem cwani mnisi pokazali jej ‘wielką i bardzo wspaniałą jaskinię’ i zapewnili, że tam oto musiała żyć Maryja. Kustosze jaskini, aby się nie pozwolić zlicytować przez Kustoszów Studni, upierali się, że to jaskinia, a nie studnia, była miejscem boskiej wizytacji. Ta tzw. ‘Grota’ stała się kolejną atrakcją pielgrzymkową, nad którą – do 570 r. zbudowana została bazylika innego kościoła. W dzisiejszym dniu – na ‘Szacownej Grocie’ i wokół niej, rozciąga się największy park o tematyce chrześcijańskiej na całym Środkowym Wschodzie.
Do końca IV w. – do którego to czasu Kościół miał już kontrolę teologicznej poprawności – Nazaret był poprawnie opisywany przez Hieronima, jako ’bardzo mała wioska w Galilei’ (Onom. 141:3). A on powinien wiedzieć; uciekł w końcu przed skandalem we Włoszech aby założyć eklezjastyczne schronisko na tych terenach dla bogatych Rzymian. Wioska zawdzięcza sama swą egzystencję imperialnym wycieczkom, sprzed pół wieku wcześniej. Do V wieku rzekome siedlisko w Nazaret – zaznaczone przez swą parę kościołów – stało się kluczowym celem podróży dla pobożnych ( i zamożnych) pielgrzymów. Wiemy o tym, że Piacenza odwiedzał je w 570 r., Arculf w 638, Wilhebald w 724 i Al Mas’udi w 943 r. Sewulf w 1102, podobnie jak wcześniejsi odwiedząjacy, donosił, że jedynie kościół zwiastowania można było tam widzieć. W 636 wojska arabskie zajęły bizantyńskie posiadłości w Palestynie, włączając Nazaret. Chrześcijańska obecność istniała wciąż na tych terenach, chociaż była poddana ograniczeniom i ciężkiemu opodatkowaniu. Blisko pięć wieków później, uczestnicy krucjat zajęli dolinę i zbudowali fort. Na fundamentach wcześniejszego bizantyńskiego kościoła ‘na grocie’, zbudowali coś bardziej pokaźnego i bardziej odpowiedniego jako siedzibę swego biskupa-rezydenta.
Dzisiaj ponad million odwiedzających ( 50% turystów odwiedzających Izrael) przybywa do Nazaretu. Któż by chciał przerywać takie party? Tak więc może lepiej nic nie mówić... Nie ma żadnej ewidencji co do istnienia miasta Nazaret z I wieku - ani literackiej, ani archeologicznej i na pewno nie ma historycznej. Jest to nierealne miasto dla nierealnego boga-człowieka.
Oświeć przyjaciela e-mail tą stronkę
Copyright © 2007
by Kenneth Humphreys.
|